doprowadzałeś mnie do stanu którego żaden psychiatra nie był w stanie wyjaśnić , pomóc mi jak mam żyć .. to nie była depresja , to było coś gorszego . coś jakby ktoś za każdym razem zadawał ci cios w serce codziennie i mimo to żyłam dalej , a ten bój się powiększał .. nie wytrzymałam , może jestem słaba ale wiem że już nie pozwole sobie na takie traktowanie , nie jesteś wart tego żebym żyła jak roślina .
|