była tak zajebiście szczęśliwa, tak bez powodu, po prostu szczęśliwa, od dłuszego czasu nie bała się życia. aż w pewnym momencie coś w nej pęklo. nie, nie z jego powodu. zdała sobie sprawę z całej tej chorej sytułacji, nie wiedziała co ma robić. nawet jej ukochnany alkohol, który zawwsze jej pomagał, nie dawał jej tej jebanej chwili zapomnienia, tego bezgranicznego szczęścia. siedziała i gapiła się w monitor, nie wiedziałą co ma robić. w tej młodej dziewczynie zabrakło chęci do życia, do robienia czego kolwiek. zdała sobie sprawę, że jej życie jest bez sensu.
|