Stała w deszczu na środku ulicy łzy płynęły jej nieustannie z oczy i nagle On stanął przed nią. Chwilę wpatrywał jej się w oczy i powiedział - Kocham Cię, ale.. ale nie umiem tego rzucić wolę ćpać.. Spuścił głowę i odszedł znikając gdzieś w kroplach deszczu.
|