Jeszcze mi siniaki nie poznikały po woodstockowym pogo, a już wybywam na Cieszanów Rock Festiwal ♥ ach! kolejne trzy dni dobrej muzyki, szaleństw pod sceną, narzekania, że wszystko mnie boli, a jednocześnie dzika radość w sercu i na twarzy, bo jednak to wspaniały ból :D rozmowy z ludźmi, których pierwszy raz widzę na oczy, a czuję się tak, jakbym znała ich od lat! Spanie w namiocie i kurz między zębami o poranku, mmm... xD Oj, będzie się działo! ♥♥♥ ZAWIESZAM do poniedziałku ;**
|