cz.2...Oczy jej się zaszkliły i upadła na podłogę.Kiedy on przymierzał się do kolejnego ciosu,spojrzała na niego i z ironicznym uśmiechem powiedziała -No wal,pokaż jaki jesteś naprawdę.Zdejmij tą maskę miłego i kochanego kolesia. Każdy stał jak wryty,nikt nie wierzył w to co przed chwilą zobaczył.Po czym poczuła cios w twarz.Zainterweniowali koledzy,wyprowadzając go spojrzał tylko na nią i wypowiedział kolejne `przepraszam` .A ona tylko delikatnie skierowała oczy ku podłodze i zaczęła zanosić się płaczem..//miikii
|