Spojrzałam na niego tylko. Zaraz potem nabrałam na łyżeczkę trochę czekolady i wsadziłam sobie do ust. Kiedyś uważałam żeby się przy nim nie ubrudzić, teraz miałam to gdzieś.
- Właściwie to trochę przypominasz mi to ciastko. – prychnęłam ze smutkiem.
- Co ty gadasz ?
- Niby takie słodziutkie z wierzchu ale pod tą złudną zewnętrzną warstwą… gorzkie. – ciągle patrzyłam w talerz, nie na niego. – Za mało cukru dali. – powiedziałam już innym tonem i spojrzałam mu wreszcie w oczy. / S. ♥
|