Cz 3: Były jednak takie chwile, że była w stanie uwierzyć, że on coś do niej czuje, i to właśnie te chwile tak bardzo mieszały jej w głowie. Myślała sobie, że on nie dorósł jeszcze do związku i pewnie tak jest, ale co to zmieni skoro ona bez niego nie umie żyć. W końcu kiedy zaczęło się trochę układać, zdecydowała się na jeden poważny krok, myślała, że to ich zbliży, że będzie tak cudownie, że zapłonie w nich ogień uczuć. To była tak piękna chwila w szczególności dla niej, czuła, że on jest blisko, czuła, że w tej chwili jest tylko jej. Na dodatek te słodkie słowa wypowiedziane w jej stronę, nie mogła dojść do siebie po tym wszystkim, na twarzy jej pojawił się uśmiech który tak żadko można zobaczyć, oczy napełniły się szczęściem, a w głowie cały czas tylko ta piękna noc. Przez chwile było dobrze, później znów zaczęło się psuć, ona nie wiedziała już co robić, tak bardzo była uwikłana w uczucie do niego, tak bardzo była w niego zapatrzona, że była w stanie mu wszystko wybaczyć.
|