Tak, to się właśnie dzieje. Zakochuje się. Zakochuje się w facecie z moich marzeń. Dlaczego ? Bo jest cudowny ? Bo ma wszystko czego "szukałam" ? Bo przy nim czuje się bezpieczna i kochana ? No tak, to wystarczająco dobre powody. Tylko ta świadomość, że i tak nic z tego nie będzie, że to nie ma szans. I znowu rozum każe mi rzucić to i zająć się czymś innym. A serce ? Serce mi na to nie pozwoli./ hmm z życia
|