Dziewczyna, normalnie ubrana, bez makijażu wyszła z domu po zakupy. Nie wiedziała, że dziś spotka miłość swojego życia. Kupiła co miała kupić i zaczęła iść do domu, gdy jakiś chłopak zaczął do niej wołać 'czeeeekaj, zostawiłaś w sklepie różę' , 'wcale nie' odpowiedziała. 'Ależ tak' powiedział, 'Nie kupowałam żadnej róży, musiałeś mnie z kimś pomylić' zaczęłam iść szybkim krokiem. 'poczekaj, ja kupiłem tą różę dla Ciebie', 'dlaczego?'spytałam się nie odwracając, ale przystanęłam 'Bo właśnie dziś zobaczyłem po 1 pierwszy w życiu, najpiękniejszą kobietę na świecie, rozumiesz. Ciebie!' ze zdumieniem i uśmiechem na ustach odpowiedziałam 'no gdzie tam, podziękowałam i przybiłam kolesiowi żółwika. Odtąd zawsze wychodząc ze sklepu nadsłuchuję czy ktoś za mną nie woła , a z nim stałam się nierozłączna.
|