Zapach poziomek unoszący się delikatną chmurą tuż przy wilgotnej ziemi. Ich smak na koniuszku języka – taki niepowtarzalny. Słodycz małych, czerwonych jagód. Słońce igrające z cieniem rzucanym przez drobne liście drzew okalających polanę. Wplątany w te liście wiatr. I trawa łaskocząca w nagie stopy. I jeszcze kolory kwiatów przerywające kojącą monotonię zieleni.
Oczy, w których nie widać nic oprócz szczęścia. Cisza przerywana spontanicznym wybuchem śmiechu.
Nie budźcie mnie jeszcze.
Chcę tak śnić.
|