Dziś zrozumiałam że muszę pozwolić mu odejść, wypuscić go jak motyla na wolność. Nie mogę wiecznie mieć nadzieję że to sie zmieni, a więc odejdź.. proszę :( ... odejdź i daj zapomnieć, bo sprawia mi to wielki ból. Mówicie że: "miłość trzeba zastąpić nową miłością" - ja chyba nie potrafię. Nie dam rady zamienić go na kogoś kto mu nie dorówna, przecież on jest moim ideałem. Jak można ideał zmienić na nieidał? No jak ?!
|