Kiedy mi zależało tak bardzo że oddałabym wszystko za jakieś głupie spotkanie , buziaka , głupia rozmowe , cokolwiek związane z Tobą , Ty miałeś wyjebane liczyło sie tylko to żebym Tobie było dobrze , nie moje czucia . Kiedy ja mam dość , zero ochoty na spotkania z Tobą co dzień wymyślając nową wymówkę , Tobie zaczeło zależeć . Jaki w tym sens ? ; < . lormin
|