był wtedy dość chłodny wieczór , nie przejmowałam się niczym , jedynym problemem było to , że siedzę na parapecie , jest mi zimno i nie mogę odszukać wzrokiem mojej ulubionej szarej bluzy do której miałam taki sentyment , sama nie wiem dlaczego , wpatrując się w niebo , wyłączyłam się , zapomniałam zupełnie o wszystkim gdy nagle z transu wybudził mnie dzwonek sms ' a . powoli , wstając podeszłam do szafki na której leżał mój telefon , wchodząc w skrzynke odbiorczą pomyślałam , że to pewnie mama z wiadomością , żebym nie zapomniała zamknąć na noc okien , ale tym razem się myliłam , napisał on , przypomniał sobie o mnie , po tak długim czasie , bo tym co zrobił i nagle na nowo zaczęłam o nim myśleć tak bez ustanku , po jednym głupim sms ' ie . który brzmiał tak banalnie . " dobranoc "
|