Jeśli naprawdę do niego się upodobniłem,
Stałem się śmieciem, nic nie wartym kretynem.
To cierpienie i nienawiść mnie takim zrobiły,
Także te osoby, co dobre cechy mi zabrały, skłamały.
Nie odejdę sam, zabiorę Cierpienia ze sobą,
Wyruszę też z najwierniejszą mi osobą,
Mój cieniu! Idziesz ze mną w drogę szeroką,
Nasza siła i wytrwałość nam pomogą...
|