Moim planem na wakacje było zakochać się, ale tak porządnie. Później troche popłakać, gdy to się skończy. Na końcu zostawić najlepszą zabawę, pełen spontan, dać się ponieść emocjom. Tym samym pokazałbym mu, że już mi przeszło i żyję pełnią życia bo na tym to właśnie polega. Ale kiedy poznałam Ciebie, tak właśnie Ciebie... zmieniłam swoje plany na jedną obietnicę: że nigdy nie pozwole Ci odejść.
|