Cz.3 / powiedziała mu tylko -już za późno zegnaj! On nie wiedział co ma robić.wsiadł na rower i pojechał do dziewczyny,jej mama nie chciała go wpuścić ,nie wiedziała, kim jest. zaczął się tłumaczyć aż w końcu krzyczeć niech :pani dzwoni po karetkę! ja muszę ja uratować! ja ją kocham. Jej mama nic nie rozumiała.pobiegł po schodach na gore ,zaczął do niej krzyczeć ,stał i płakał lecz było już za późno. wytłumaczył się jej mamie ze to przez niego ,wybiegł z domu kupił jej ulubione czerwone róże, zaniósł do pokoju a później sam przedawkował. / nie moje.
|