kłóciłam się ze swoim chłopakiem przez telefon, znowu zaczęłam robić mu wyrzuty z jakiegoś głupiego powodu. i nagle usłyszałam jak otwierają się drzwi do mojego pokoju. stała w nich ona. skończyłam rozmowę przez telefon i zaczęłam mówić jej o tym, jaki to jest mój chłopak i jak bardzo mnie denerwuje. jedyne co zrobiła to spojrzała na mnie, uśmiechnęła się i powiedziała " Patrycja, ja cię urodziłam, ja cię wychowałam i ja wiem, że z Tobą nigdy nie jest łatwo. zrozum go. " - tak, kocham moją mamę ;* /thesecretofme997
|