mam swój świat, chyba jak każdy. nie pokazuję po sobie, że mi źle. nie zwierzam się nikomu. z wszystkim radzę sobie sama. to nie znaczy, że nie mam przyjaciół godnych zaufania bo mam i wiem, że oni pomogą mi gdy tylko będę chciała. chociaż spotkasz mnie na ulicy uśmiechniętą od ucha do ucha nie znaczy, że jestem szczęśliwa. gdy jestem w domu, zamykam się w pokoju by nikt nie widział, że jestem smutna i włączam muzykę i tak siedzę analizując swoje życie i co noc stwierdzam, że ono nie ma sensu. /stawiamnachillout
|