Usiłowała pokazać mu, że ma na niego wyjebane. Co innego mogła zrobić z bezsilnością, która jako jedyna jej pozostała? Gdy tylko ujrzała go na szkolnym korytarzu kierowała wzrok na jego kumpla, z którym właśnie szedł, a na jej twarzy momentalnie pojawiał się uśmiech, szkoda , że sztuczny./retrospekcyjna
|