' uwielbiam ' zabawy w butelkę. czułam, że wypadnie na mnie i tak też się stało. ON zapytał -'pytanie czy wyzwanie'. z ciekawości wybrałam to drugie. po chwili zastanowienia padło zadanie - ' pocałuj mnie'- powiedział. wszyscy zaczęli robić durne miny i pogwizdywać. próbowałam się wymigać bo bardzo bolało rozstanie z nim. w końcu szybkim ruchem cmoknęłam go w usta i ze łzami w oczach wróciłam na miejsce. Mój ruch butelką wskazał na niego. wybrał pytanie , bez chwili zastanowienia palnęłam -' zależy ci jeszcze ? '.jego odpowiedz była szybka i krótka -' bardzo '. stanęliśmy na środku i miażdżąc plastikową butelkę tonęliśmy w naszych ramionach. /smerfne-niebo
|