Znów czuję się wolna! Bez żadnych rozterek, bez żadnych forteli, bez kłótni, oczekiwania, pożegnań. Czuję się wolna, ale nieszczęśliwa. Cóż za paradoks. Tak cholernie potrzebuję przytulić się do faceta. Znów nauczyć się kokieteri. Mieć o kim pamiętać. Nie przeżywać przelotnych rozmansów z nieznajomymi. Ja tak na prawdę kurwa chcę nie być już sama. Nie teraz, gdy znów na świecie widzę tylko zakochane pary. Ale no cóż. Życie.
|