-Wrócisz do mnie? - pytał. W oczach miał wodne tafle a ręce trzęsły się mu niemiłosiernie.Wiedziała, że ją kocha. Szkoda tylko, że tego nie udowadniał. Patrzała się na niego nie wiedząc co robić. Serce podchodziło jej do gardła. W końcu wykrztusiła z siebie słowa -Słuchaj.. ja.. potrzebuję trochę czasu. Przepraszam . - po czym wybiegła z jego domu, o mało nie mdlejąc. Wiedziała że za nią biegnie. Ale ją to nie obchodziło. Dotarła do swojego domu, i owinięta w koc zaczęła oglądać ich wspólne zdjęcia. Płakała, a jej rozmazany, czarny tusz spływał po policzkach by skapnąć na zdjęcia. W końcu usnęła. Budząc się rano w dziurze zamiast serca zobaczyła na swoim biurku mały pakunek. Otworzyła go. Był tam zegarek i karteczka o treści: "Mówiłaś że potrzebowałaś trochę czasu". / Zaczerpnięte z serialu.
|