|
Byłam sama na plaży, nikogo nie było. Nagle usłyszałam jak ktoś się do mnie zbliża...Ktoś zasłonił mi oczy i powiedział:"Kocham cię". Ja nadal nie wiedziałam kto to, nic nie mówiłam, nie wiedziałam kto to. On znowu powiedział: ''Kocham cię. A ty?'', Ja tylko głupio powiedziałam:'' Nie wiem, bo nie wiem kto to mówi. On odsłonił oczy i pocałował...''Kochasz mnie?'' spytał po raz kolejny, a ja na to...TAK!..to był najprzystojniejszy chłopak kjakiego widziałam...Pamiętam jak go pierwszy raz zobaczyłam. Zakochałam się w nim. To był kolega mojego chłopaka...mój naj przyjaciel. Już wiedziałam, ze pomiędzy nami coś iskrzy...On zawsze mówił, ze jestem wielka, kochana...na pewno znajde sobie tego jedeynego...a teraz siedze z nim na plaży...oglądam zachód słońca...On wstał i...ZADZWONIŁ TELEFON! K*rde a taki piękny sen miałam...
|
Dodaj komentarz
