część1
Kurwica mnie bierze.
Zgryzłam cały lakier z paznokci.
W ustach wciąż posmak tytoniu i jego śliny.
Nigdy nie dorosnę!
Chyba jak każdy uwielbiam kiedy wszystko idzie po mojej myśli.
Teraz mogę spokojnie odetchnąć i stwierdzić, że załatwiłam wszystko to co załatwić musiałam.
Tylko Ty Fajfusie dostarczasz mi te niezliczone ilości uśmiechu.
Dobrze, że jest jeszcze ktoś kto chcę od czasu do czasu po wysłuchiwać moich farmazonów.
Jeżeli zaraz nie napiję się kawy to po prostu polegnę.
W pewnej chwili zrobiło mi się smutno.
Odczuwam niedosyt codzienności.
On tam, a ja tu...
Rozmawiamy.
|