byliśmy skłóceni, stwierdziliśmy, że to już definitywny "koniec", zostawiłam go dla innego. miesiąc później złamałam sobie stopę, leżałam w szpitalu dzień po operacji, niepomalowana, w szarej bluzie, poczułam wibracje telefonu, treść wiadomości ? mogłam się spodziewać - "będę za chwilę". zobaczyłam gdy wchodząc na oddział ściąga kaptur, usiadł obok łóżka i chwycił mnie za rękę, nic nie mówił, nie było "a nie mówiłem", po prostu był całując moje dłonie, patrząc mi swoimi przeszklonymi oczami wprost w moje. kochał mnie. / emocjee
|