Mówicie, że miłości wakacyjne są błache, płytkie... że nie znaczą dla nas nic... że nie anagażujemy się w nie zupełnie. Dobra- wierze wam. Tylko dlaczego kurwa ja, cięgle pamiętam nas. Pamiętam zapach truskawek o trzeciej nas ranem. Pamiętam tą naszą piosenkę. Pamiętam dni w których znów czułam się szczęśliwa. Pamiętam nasze splątane ciała na tle zachodu słońca. Pamiętam wieczorną bryzę, gorący piasek, głębię oceanu, nasze splecione dłonie, twój oddech na moim policzku, smak morskiej wody na twoich ustach. Wakacyjna miłość- a jednak coś więcej...
|