Teraz mogę przyznać,że mam już mężczyznę swojego życia. Ma siedem lat, jakieś 120 cm wzrostu i śliczne brązowe oczka. To dzięki niemu spędziłam dziś cudowny dzień na plaży, co wiąże się ze zbudowaniem ogromnego zamku z piasku. Razem z nim zjadłam pyszny obiad i zatańczyłam jeden, z najfajnieszych tańców w moim życiu. Mogę rzec, że jest jednym z najważniejszych mężczyzn w moim życiu i bardzo go kocham. I nie, nie jesteś nim.
|