Impreza była konkretna. Gdy piosenka się skończyła byłam tak zmęczona, że musiałam iść usiąść. Nagle poczułam czyjąś dłoń łapiącą moją. Odkręciłam się. To byłeś Ty, powiedziałeś że ze mną jeszcze nie tańczyłeś i uśmiechnąłeś się. Serce zaczęło mi wariować, a na twarzy pojawił się nieoczekiwany banan. Taki właśnie wywołujesz na mnie wpływ.
|