' siadając na ławce czekała na autobus . tego dnia nie przeszkadzało
jej , że spóźnił się on kilka minut . powolnie weszła do niego
popychana przez zmęczoną młodzież wracającą do domu ze szkół , odbiła
bilet i zajęła ostatnie miejsce w autobusie , niedbale kładąc torbę na
siedzeniu obok , by przypadkiem żadnej starej babie nie przyszło do
głowy usiąść . wsunęła w uszy słuchawki zamykając oczy i położyła
głowę na szybie . chciała się wyłączyć zupełnie , przestać myśleć ,
przestać oddychać a co najważniejsze - przestać czuć . jedynym
marzeniem była ucieczka z tego świata , nie miała sił dłużej w nim żyć
stróżka ciepłych łez sunąca przez skroń zatrzymała się w szaliku .
nie chciała pęknąć przy tłumie cisnących się ludzi w autobusie ,
dlatego przełączyła piosenkę na bardziej żywszą . nawet ona nie
pomogła , bo krople zaczęły skapywać jeszcze bardziej intensywnie . w
myślach wyzywała się od najgorszych , bo przecież miała być silna ..
|