I nie każdy ziom w życiu wart był mojej uwagi, tak jak jeden kieliszek nie zbuduje przyjaźni. Teraz to wiem, kurestwo po czasie wyłazi zabija cię powoli jak chemikalia z fajki. Co do przyjaźni kolejny dzień telefon milczy, dziś już nie ma tych na których kiedyś mogłam liczyć, nie chcę wiedzieć co u nich i prowadzić płytkich rozmów. Coraz częściej nielubiana, nadal nie brakuje wątków kto jest sobą a która kurwa udaje, kto mówi prawdę, a komu prawda w gardle staje. Chcesz grać? to lepiej wczuj się kurwa w rolę bo marnych aktorów szybko z obsady wypierdolę. Wolę żyć sama niż z bandą nieszczerych statystów od zawsze z tym samym uśmiechem na pysku. Teraz to wiem, miłym ludziom nie ufaj bo ukrywa coś ten, co nigdy się nie wkurwia
|