dym z papierosa drażni jego oczy. ale nie zamknie ich, jest zbyt piękna by mógł przestać patrzeć. pokochał ją, tą chorą sukę bez uczuć. naprawdę ją pokochał. jak nigdy, jak nikogo. a ona patrzyła na niego pustymi oczami, odzwierciedlającymi tylko obojętność i szczyptę pożądania. nic więcej. był dla niej tylko kolejnym facetem, który nie był w stanie wykrzesać z niej ani odrobiny innych emocji. kolejnym facetem na jedną noc. kolejnym głupim, zadufanym w sobie facetem, który ubzdurał sobie, że posiądzie zarówno jej ciało jak i serce. biedne, głupie serce oddane innemu. / smacker_
|