- Już teraz będzie dobrze. Kocham Cię. - Ostatnie słowa wypowiedziała szeptem.. - Kocham Cię, nigdy Cię nie zostawię, nie masz się o co martwić. - Kiedy to mówiła łzy spływały jej po policzkach, tak bardzo chciała żeby jej uwierzyła, żeby przestała się bać, żeby wiedziała, że ona kocha tylko ją i nikogo więcej. Chciała żeby wiedziała, że ona przy niej szaleje, że dostaje motylków w brzuchu i że to z nią chce się zestarzeć. Wzięła ją w ramiona i pocałowała w nosek, a potem w czoło. W tedy jej oczy zaczęły robić się szklane, łzy zaczęły teraz jej spływać po policzkach, ale to były łzy szczęścia, teraz miała pewność, że jej nie zostawi, że jest bezpieczna..
|