a ja po prostu chcialabym kiedys znalesc faceta , tak faceta a nie chlopczyka , ktory mysli ze jest kim po tym jak sie nacpa czy uchleje do nieprzytomnosci , chcialabym kogos kto bedzie wiedzial kiedy mi jest smuno i wtedy podejdzie ze slowami "ej mala mow co sie dzieje , cos wymyslimy " , kogos kto jak bede plakala przyjdzie wytrze moje lzy i najzwyczajniej w swiecie mocno przytuli , kogos kto bedzie widzial ze potrzebuje tej cholernej bliskosci , podejdzie i pocaluje mega namietnie a zarazem delikatnie i niesmowicie , kogos z kim bede sie smiala do lez i zapowietrzania sie , kogos takiego , ze jak na mnie popatrzy nie bedzie musial mowic"Kocham Cie" bo ja to rozpoznam po jego wzroku .. ale coz idealy nie istnieja wiec zegnam marzenia ide do realnego zycia :)
|