|
Jeśli boisz się sparzyć, nigdy się nie ogrzejesz,
tylko jeśli próbujesz, możesz mieć nadzieję,
możesz żyć smutkiem, albo przeżyć smutek,
Możesz się pogrążać, lecz jaki będzie skutek,
piję zdrowie tych, którzy nie mają szczęścia,
piję za to by przestali się zadręczać,
piję za Ciebie, za Twoją przyszłość - mogliśmy wszystko, szkoda, że nam nie wyszło
|
Dodaj komentarz
doitlikeadude:
Pewnie, rozumiem... Ale wiesz... ja sie dopiero od paru mies. ucze takiego podejścia. Również duzo przeszłam. Przez pare lat chodziłam smutna, ponura, hmorzasta. Mam ciężki charakter, więc ciężko mnie znosić. Zawsze się nad sobą uzalałam, twierdziłam że skoro tyle złego przeszłam to ludzie powinni to wiedzieć i mi wspólczuć. Do czasu... pare miesięcy temu straciłam wszystkich, ludzie się odemnie odwrócili, nie umieli ze mna wytrzymać. Straciłam też 2 ważne osoby, dwie znajomosci, kazda inna ale cenna. Wtedy otwarły mi sie oczy... Przez to cierpiętnictwo i ponuractwo potraciłam wszystkich, zgubiłam siebie. Zrozumiałam, że muszę się czasem uśmiechać żeby inni też to zrobili. Że o problemach trzeba rozmawiać ale ze samym sobą i paroma przyjaciółmi, nie obwiniać o nie cały świat. Jest dużo dobrych rzeczy wokół każdego z nas i W NAS, trzeba je tylko znaleźć.
