Myślę pozytywnie, nic mnie nie wkurwi dzisiaj. Idę, po prostu idę, spacer to dobry zwyczaj. Wdech i kurwa wydech, i do dziesięciu zliczam. Tlen rzekomo uspokaja, więc się nim upajam. Śmiech to zdrowie, więc chodzę z uśmiechem na mordzie jak pajac. Wiem, mam myśleć dobrze i tak się też nastrajać. Chęć całkiem mnie ogarnia, jebana chęć działania. Pozytywne hasła na kartkach mam na ścianach. Życie jest kurwa piękne, to nieśmiertelny banał. Nie przeklinam wcale i nie czuję agresji. Powtarzam sobie mantrę i nie odczuwam presji. Jestem wyciszona i całkiem pozbawiona nerwów. Ta noga skacze mi wyłącznie z muzycznych kurwa względów
|