jasne, uwielbiam to uczucie, kiedy po prostu któraś olewa mnie, bo ma już przecież chłopaka. rozmowy ograniczają się do "siema, co tam ? aha, ok, pa.", obrzydliwie żałosnego minimum. a kiedy skurwiel zrani i odejdzie, jestem potrzebna. bo wiem co powiedzieć, kiedy po prostu potrzeba wsparcia. / smacker_
|