Cz. 2.: Nie chcę mieć Cię na własność, nie chcę z Tb być! Wiesz, czego chcę? Jedynie tego, by móc czasem Cię zapytać: „Co tam? Jak tam? Co słychać?”. Móc powiedzieć: „Cześć!”, gdy mijamy się na ulicy. Chce móc wierzyć, że jesteś, że mogę z Tb porozmawiać tak, jak dawniej. To milczenie, ta cisza już mnie przerasta! Ta bezsilność i Twoja obojętność także… Pogodziłam się z faktem, że nie było Cię wczoraj… Oswajam się z dniem dzisiejszym, w którym to znów Cię zabraknie… Zabraknie Cię dla mnie! Ale przeraża mnie myśl, że jutro ponownie wstanie słońce, a Cb także nie będzie… ;[ I tak, jak napisałam to kilka godzin wcześniej: to mnie rozpierdala od środka! Zastanawiam się, jak można wypierdolić kogoś ze swojego życia? „Nie tak łatwo zapominać o ludziach.”! / bursztynek
|