Dzień przed tym domniemanym końcem świata, napisałam Ci, że mam pewien plan, a Ty musisz pomóc mi go wykonać. Chciałam się z Tobą spotkać, pocałować po raz pierwszy i ostatni, bo przecież miał nastąpić koniec. A jak się skończyło ? Gdy spytałeś mnie , jaki miałam plan. bałam się powiedzieć, a co dopiero zrobić cokolwiek. Poszłam do domu. Jak wyglądałby mój koniec świata, gdyby nastąpił ? Zdechłabym pod kołdrą, z kieliszkiem szampana i laptopem na kolanach. Jakie to cholernie smutne.
|