Piątkowy wieczór.Wiedziałam ze bedziesz dzisiaj siedział w barze , pił schłodzonego leszka i grał w piłkarzyki ze swoimi ziomkami. Dlatego juz od rana miałam zajebisty humor.Kazdemu przechodniemu wracajac ze szkoly krzyczałam 'zajebistego dnia'.Zblizyła sie 21 . Ubrałam czarna tunike, czerwone leginsy, czerwona skorke, i szpilki . Byłam twojego wzrostu w nich . Weszłam do baru z kolezanka, zamowilysmy zapiekanke, usiadłam centralnie na przeciw ciebie. Widząc jak zmieniłam swoj wizerunek ,ze skata w laleczke na ktorą kazdy facet sie patrzył jak na boginie przepusciles 4 bramki.^^ ||malboro-wa
|