W czasach.
Oh, kiedy wiatr wiał z deszczem I śniegiem.
Nie wszystko było złe.
Postawiliśmy nasze stopy tam gdzie musiały, musiały iść.
By nigdy nie pójść.
Strzaskana dusza.
Podążająca blisko lecz prawie podwójnie wolno.
W mych dobrych czasach.
Zawsze istniały złote skały, by nimi rzucać.
W tych, którzy poddawali się za późno.
To były nasze czasy, to były nasze czasy .
|