|
cz.2. spuścił głowę milcząc. - yhym. to siedź tu sobie i się niszcz. - rzuciłam ze łzami w oczach. kiedy chciałam wyjść z pokoju zerwał się i zagrodził mi drogę. - nie chcę, kocham cię i zrobię wszystko żeby cię nie stracić, jesteś dla mnie najważniejsza, jesteś tą jedyną najwspanialszą bez której wszystko jest bez sensu, potrzebuję cię, wybacz mi. - powiedział po czym zbliżył się do mnie i delikatnie musnął moje wargi. - kocham cię. - szepnęłam mu do ucha. zatapiając się w cudownym pocałunku. / grozisz_mi_xd
|