Obiecaj mi, że kiedyś zaprosisz mnie na swój slub. A kiedy ksiądz powie : - jezeli jest tu ktoś, kto jest przeciwny temu związkowi, niech odezwie się teraz lub zamilknie na wieki. Ja słumię krzyk, który będzie chciałą mi rozerwać gardło na strzepy i z pękającym sercem będę patrzyła, jak rozpromienieni radością będziecie zakładać sobie obrączki na palce, przysięgając wieczną miłość.
|