Z błękitów czerni gdzie z oczu świetli drogę zgubiłam sens i odnaleźć go nie mogłam.Własny świat nagle wydał się tak obcy.Tak pusty, chłodny, nieistotny.Chciałam wystraszyć słońce ,zabić dnie, ożywić noce i groziłam chmurom też że wzrokiem je przebiję i zamienię w deszcz aby zmył zaschnięty strup wspomnień.
I spłynął po mnie
|