- zróbmy coś szalonego ! - krzyknął kumpel tuż po zakończeniu ostatniej matmy. tak więc wybraliśmy się do centrum, ale z powodu braku sił postanowiliśmy wskoczyć w windę . staliśmy we dwójkę jeżdżąc z góry na dół. gdzieś na piątym piętrze doszło do nas dwoje ludzi. kumpel stanął w drzwiach mówiąc do nich, że czeka na przyjaciela. nie kumałam, ale okej . po chwili oddalił się, nikt nie wszedł , a gdy drzwi się zamknęły powiedział : " Cześć Tomek, jak ci minął dzień ? " . Pomimo, że nikogo poza naszą czwórką nie było. Mina wszystkich - bezcenna. / yezoo
|