"Poczułam ból. Zdałam sobie sprawę, że już nigdy więcej nie wybiegnę na śnieg z Holidayem, nie popchnę Lindsey na sankach i już nigdy, mimo że bardzo bym chciała, nie pokażę braciszkowi, jak się lepi ze śniegu, formując go w zagłębieniu dłoni. Stałam samotnie w morzu błyszczących płatków. Na Ziemi miękkie i niewinne śnieżynki opadały jak kurtyna".
|