Wyszła na fajkę. Skatepark był pusty. Założyła kaptur na głowę, włożyła słuchawki do uszu i utonęła w głosie Ostrowskiego. Kiedy tak odpływała ktoś klepnął ją w plecy. Wstała natychmiast z głośnym krzykiem. 'Czyś Ty, kurwa, oszalał?! To wcale nie jest zabawne!' Syknęła na widok jego chamskiego i pięknego uśmiechu. Usiadła z powrotem i odpaliła kolejną fajkę. Stał i patrzył, jak truje sobie płuca dymem. 'No co?' Zapytała cicho i wstała, żeby nie patrzył na nią z góry, choć i tak był o wiele wyższy. Chłopak tylko podszedł. Wyjął jej papierosa z dłoni i zaciągnął się dymem, który po chwili wypuścił wprost na jej twarz. 'Milutko.' Szepnęła. Przyciągnął ją do siebie i stali tak jakiś czas. Rozchyliła lekko usta, a on uśmiechnął się zawadiacko. 'Uważaj.' Mruknął, patrząc w jej oczy. 'Na co?' Uniosła jedną brew do góry. 'Na mnie.' Odpowiedział i cmoknął ją w kącik ust. Czuła, jak serce powoli łamie jej żebra.
|