Wiesz.. czasem siadam na oknie z nogami podkulonymi i proszę Boga by nigdy nie pomógł dostac sie do tego co inni nazywają moim sercem mimo że wiem że tam jest pustka.. pustka która została po złamanym sercem które mimowolnie wziol ze soba gdy zapadł na ten wieczny sen o którym mowią śmierć..
|