wyobrażacie sobie taką sytuację? wchodzicie do szkoły, jak w każdy normalny dzień. słuchawki w uszach, luźny chód, plecak na ramieniu. w drzwiach stoi wice, która nie pozwala wam na wejście do szatni i zsuwa wszystkich uczniów na boczny hol. stoicie tam całą początkową przerwę, po czym odnajdujecie w tłumie ludzi swoją paczkę, która oznajmia wam, że ktoś się powiesił za szkołą. bulwersuje w was zdenerwowanie , jak i zaskoczenie. ale na nic. tabun płaczu wpada wtedy, gdy do klasy wchodzi dyrektor oznajmiając , że to jeden z Twoich kumpli postanowił odebrać sobie życie z przyczyn niewyjaśnionych. wyobrażacie sobie to? bo ja musiałam. / yezoo
|