no i po co to wszystko ? po co motylki w brzuchu, pocące się ręce na widok ukochanej osoby. przecież realiści już na początku wiedzą, że nadejdzie ten dzień, w którym wszystko minie, straci swój sens. w którym runie ten cały burdel przesłodzonyh uczuć. oni wiedzą, że żadna miłość nie jest wieczna. albo jedna osoba, albo druga osoba przestanie kochać. znajdzie sobie inne szczęście lub bez powodu odechce się mu tej miłości. nie warto oszukiwać siebie. każdy to wie, ale jednak ciągle na nowo toną w tym bagnie.
|