Tak, wiem. Mi też jest zajebiście przykro i wszystko wewnątrz mnie cholernie boli, ale to nie ja zepsułam coś, co było tak strasznie fajne. Kiedyś słyszałam, że jestem dla Ciebie najważniejsza, że nasza przyjaźń nigdy się nie skończy, że co by się nie działo, to możemy na siebie liczyć... Kiedyś wierzyłam w to! Wierzyłam!!! "Trzymajmy się razem, Kochanie, damy radę!" - pamiętasz? Wiesz, bez Cb też sobie świetnie radzę! Czasem tylko tęsknię za tym, co dzięki naszej przyjaźni zbudowałyśmy... Teraz wiem, że nawet przyjaciele nie są "na zawsze"... / bursztynek
|